Dzisiaj, tak jak mówiłam w poprzednim poście, napiszę relację z Festiwalu Fantastyki w Poznaniu, który trwał od 21 do 23 marca. Ja byłam niestety tylko w sobotę 22, bo nie miałam możliwości przyjechać wcześniej ani zostać dłużej.
Pyrkon był najlepszym konwentem (albo festiwalem, bo impreza była raczej zbyt obszerna jak na konwent) na którym kiedykolwiek byłam. Czyli najlepszy z czterech.
W piątek wieczorem pojechałam do Riku, (którą poznałam zaledwie dwa miesiące temu) na noc. Było to dopiero nasze drugie spotkanie, a ja czułam, jakbym znała ją od dziecka. Zaczęłyśmy się świetnie dogadywać, mamy wiele wspólnych zainteresowań, słuchamy tych samych zespołów i nie kończą nam się tematy do rozmów.
Wyjechaliśmy z domu po ósmej rano, przejechaliśmy między innymi przez Złotoryję, Lubin i Leszno i dojechaliśmy do Poznania.
Targi były ogromne. Siedem wielkich hal, w każdej co innego. Hala targowa, hala sleep'owa (cała po brzegi wypełniona śpiworami, karimatami i ludźmi), hala ze sceną, na której odbywał się cosplay i przemowy autorów. Przyjechali zarówno ci polscy, jak i zagraniczni. Ludzi jak mrówek, a my bez mapy próbowałyśmy ogarnąć co gdzie jest.
Spotkałam się z drugą koleżanką, którą poznałam na obozie w lipcu zeszłego roku, Olą. Rozmawiałyśmy tylko chwilę, bo musiała iść. Chwilę później razem z Riku poszłyśmy do hali targowej wydawać złoto.
Tak wielkiej powierzchni całej wypełnionej stoiskami nie widziałam nigdy wcześniej. Można tam było znaleźć praktycznie wszystko, od zbędnych gadżetów typu otwieracz do piwa w kształcie kilofa z gry Minecraft, przez koszulki z różnymi bohaterami; mangi; książki chyba wszystkich istniejących autorów fantastyki; ciuchy steampunk'owe (a oprócz tego wiktoriańskie suknie i wyposażenie wojskowe), do wielkich, pluszowych alpak i pastelowych dodatków. Czyli coś dla każdego, nie ważne do jakiej subkultury by nie przynależał.
Bardzo przepraszam za słabą jakość zdjęć, ale nie miałam możliwości zabrania ze sobą lustrzanki.
Hala targowa:
Hala sleep'owa:
Cosplayerki:
Cosplayerka Clouda z Final Fantasy VII
(moja najukochańsza gra, której niedługo poświęcę osobnego posta):
SA Wardęga jako Obi-Wan Kenobi z Gwiezdnych Wojen:
Zespół "R", Pokemony:
A tu ja i Elf Thranduil z Władcy Pierścieni:
Dodatki Pastel Goth:
Troszkę później, kiedy już obeszłyśmy wszystkie stoiska, zdecydowałyśmy się zwiedzić resztę hal. Na korytarzu spotkałyśmy polskiego visual kei'a i lolitę, Miku Nao Vincent'a i Himeayumi, ale obie byłyśmy zbyt nieśmiałe, żeby poprosić o zdjęcie.
Potem, kiedy już przeszłyśmy wszystkie hale, do targowej przyszła kolejna moja znajoma, Misa. Razem z nią i Riku poszłyśmy do McDonald's. Potem znowu chodziłyśmy po stoiskach. Spotkałam Cruel Arcadię i tym razem zdobyłam się na odwagę, żeby poprosić o wspólne zdjęcie. Dodatkowo spotkałam też SA Wardęgę, który robił cosplay Obiego z Gwiezdnych Wojen.Jednym z moich powodów wyjazdu na Pyrkon była chęć zdobycia autografu Jakuba Ćwieka (autora Kłamcy), ale jego panel był o dziesiątej rano, więc nie było szans. I właśnie kiedy już szłam z Misą do wyjścia, ona nagle powiedziała "Ej, Sara, chyba jednak będziesz miała autograf Ćwieka. Odwróć się.". Odwracam się i widzę Ćwieka we własnej osobie, a na jego kolanach menadżerkę. Dość śmieszny widok, nie powiem. Podchodzę, gadam z nim chwilę, dostaję autograf i z bananem na twarzy wychodzę.
O 19:30 pod Targami czekał tato Riku. Do domu wróciłam po pierwszej.
A tutaj moje małe zdobycze z Pyrkonu :
Pyrkon był naprawdę świetny, starałam się Wam go streścić jak najbardziej, bo pewnie nielicznym będzie się chciało czytać tak długą notkę, ale jak wiadomo, żadne słowa nie opiszą tak dokładnie emocji. To trzeba było przeżyć.
Świetna inicjatywa i super stroje;)
OdpowiedzUsuńCześć, na facebooku w grupie dla blogerów wkleiłaś swój link na bloga, masz może ochotę na wspólną obserwację?
OdpowiedzUsuńDaj znać ;) pozdrawiam ;* www.ilonastejbach.blogspot.com
p.s. chcialam wybgrać się na pyrkon ale mialam zajęcia :/
:) siema spodobał mi się twoj post jesli cos spodoba ci sie w moim nowy poscie napisz komentarz lub zaobserwuj albo może obs za obs ? :*
OdpowiedzUsuńOoo.Widzę że też byłaś na Pyrkonie ;) Czyli jednak zdobyłaś ten autograf ;) Zapraszam : http://mochikinicelife.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietny blog :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Japonię!
Pozdrawiam i zapraszam częściej :)
http://klaudiablogofficial.blogspot.com/
Jak ja żałuję że mnie tam nie było ;n;
OdpowiedzUsuń